W niedzielę 13 grudnia 2020 roku odszedł do Pana  na wieczną wartę nasz brat kurkowy Roman Konieczny. Przeżył  68 lat. Jego pożegnanie w dniu 16 grudnia 2020 roku rozpoczęła msza św. w Romańskim kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Mikołaja w Gieczu, który należy dla najcenniejszych zabytków architektury romańskiej w Polsce, jest historycznym świadectwem wielkopolskich początków chrześcijaństwa oraz budowy zrębów polskiej państwowości. Po zakończeniu mszy św. uroczystości pogrzebowe odbyły się na cmentarzu w Gieczu. W imieniu Kontuszowego Bractwa Kurkowego Ziemi Średzkiej, słowa pożegnania wygłosił Tomasz Pawlicki, Kanclerz Bractwa Kurkowego.

Roman Konieczny był stałym uczestnikiem brackich uroczystości, razem z żoną Anną. Był inicjatorem ufundowania dla naszego Bractwa sztandaru. Aktywnie włączał się we wszystkie inicjatywy Zarządu Bractwa.

Naszemu Bratu Romanowi w ostatniej ziemskiej drodze towarzyszyli reprezentanci Kontuszowego Bractwa Kurkowego Ziemi Średzkiej: Marian Olejniczak – Starszy Bractwa, Karol Haremza – król kurkowy AD 2019 i 2020, Andrzej Szczepaniak – Podstarszy Bractwa, Tomasz Pawlicki – Kanclerz, Rafał Eichler – Marszałek, Eugeniusz Gołębiak – Podskarbi oraz bracia Michał Mikołajczak, Wojciech Lis.

Słowa pożegnania wygłoszone przez Brata Tomasza Pawlickiego:

Drogi Bracie Romanie, a w zasadzie muszę powiedzieć drogi Romku.

Przybyliśmy dziś, aby uczestniczyć w Twojej ostatniej drodze na Ziemi Średzkiej, na której spędziłeś swoje pracowite życie.

Od wielu lat prowadziłeś wraz z żoną firmę ARICON, a wyprodukowane w niej maszyny pracują w wielu krajach Europy. Wychowałeś w swoje firmie wielu ślusarzy – uczniów Hipolita. Choć nie skończyłeś studiów wyższych byłeś fachowcem w swoim zawodzie, a niektórzy nazywali Cię inżynierem. To dzięki twojej wiedzy Izba Rzemieślnicza w Poznaniu powołała Ciebie na członka Komisji egzaminacyjnej, gdzie wielu ślusarzy zdobywało tytuł czeladnika w swoim zawodzie.

Poznaliśmy się, jak to się mówi wieki temu i wiele czasu spędzaliśmy razem, szczególnie od momentu gdy zamieszkałeś po sąsiedzku. Będzie mi Ciebie bardzo brakowało pod moją wiatą. Muszę też wspomnieć o naszych  wyjazdach na wakacje, które spędzaliśmy w stałym gronie, a uczestnicy tych wyjazdów są dzisiaj tu obecni. Przybyło tutaj także wielu Twoich kolegów i przyjaciół, z którymi spotykałeś się przez lata swojego życia. Wszyscy oni przybyli aby Cię pożegnać.

Byłeś człowiekiem bardzo wesołym i życzliwym. W każdą niedzielę na mszy świętej o godz. 7,00 w Kolegiacie z humorem witałeś wiernych i sprawdzałeś obecność znajomych. Nie potrafiłeś odmówić, żadnej prośbie nie patrząc na stracony czas. Dziękuję Ci w imieniu harcerzy średzkich za wszelką pomoc, którą bezinteresownie im udzielałeś wykonując wiele napraw sprzętu obozowego.

Od początku byłeś członkiem Kontuszowego Bractwa Kurkowego Ziemi Średzkiej. Choć nasze Bractwo działa dopiero półtora roku Ty aktywnie uczestniczyłeś w jego działalności i wnosiłeś wiele wspaniałych pomysłów, które realizowaliśmy. Reprezentowałeś Bractwo w swym kontuszu we wszystkich uroczystościach państwowych i kościelnych. Wykonując zdjęcia, na tych uroczystościach dokumentowałeś naszą działalność, pozostaną one na zawsze  w kronikach Bractwa.

Kontuszowe Bractwo Kurkowe Ziemi Średzkiej straciło wspaniałego, zawsze wesołego i życzliwego Przyjaciela, a przy tym niesłychanie pogodnego, ciepłego, oddanego sprawom Bractwa – Człowieka!

Romku spoczywaj w pokoju.

Małżonce Annie i całej rodzinie w imieniu Kontuszowego Bractwa Kurkowego Ziemi Średzkiej składam serdeczne wyrazy współczucia i obiecuję wszelką pomoc dla Ciebie Aniu, jeżeli o nią się do Nas zwrócisz.